Split payment, czyli mechanizm podzielonej płatności dla niektórych firm stał się faktem. Część przedsiębiorców od 1 listopada obowiązkowo dzieli płatność. Czy powinni obawiać się o swoje finanse?

Mechanizm podzielonej płatności budzi obawy wśród firm przynajmniej od lipca ubiegłego roku. Wówczas przedsiębiorcy mogli stosować tę metodę płatności dobrowolnie pośrednio wpływając tym samym na kondycję finansową sprzedawcy. Dlaczego?

Split payment. Na czym polega? Kto musi go stosować?

Przedsiębiorcy nabywające tzw. towary lub usługi wrażliwe, muszą od 1 listopada dokonywać podziału płatności w ramach split payment realizując zapłatę za fakturę od 15 tysięcy złotych. Chodzi o te firmy, które kupują np. usługi budowlane, paliwa, stal, węgiel, smartfony czy tablety. Na czym polega ten mechanizm? Split payment opiera się na takim podziale płatności, zgodnie z którym płatność za towar lub usługę dzieli się na część netto i brutto. Kwota netto, a zatem obniżona o wartość podatku VAT, trafia na zwykłe konto sprzedawcy. Kwota odpowiadająca wartości podatku trafia na specjalny rachunek VAT nadal należący do sprzedawcy, ale z ograniczeniem wykorzystania środków na płatności publiczno-prawne (podatki i ZUS). Rachunek VAT prowadzony jest przez banki nieodpłatnie. Taki podział płatności realizujący przelew przedsiębiorca może zastosować do każdej płatności za fakturę na której wykazano VAT. Jednocześnie po zmianie przepisów ma obowiązek zastosować do faktur dotyczących towarów wrażliwych opiewających na kwotę większą niż 15 tysięcy złotych.

Wystawca faktury, do której ma być stosowany obowiązkowy split payment, musi umieszczać na niej adnotację „mechanizm podzielonej płatności”, która sygnalizuje obowiązek zastosowania tej metody płatności. Podatnik VAT, który otrzyma fakturę VAT z adnotacją „mechanizm podzielonej płatności”, musi zapłacić wynikającą z niej należność za towary wrażliwe z pomocą specjalnego przelewu zawierającego NIP wystawcy, numer faktury, kwotę VAT i łączną kwotę przelewu.

Jak split payment wpływa na płynność finansową?

Już na etapie wprowadzania ubiegłorocznej noweli o VAT ustawodawca zastrzegł, że stosowanie split payment może obniżyć płynność finansową firm. Do 1 listopada, gdy split payment był dobrowolny, o podziale płatności decydował nabywca i poniekąd stawiał pod ścianą sprzedawcę. Nabywca zachęcany jest dodatkowo „bonusami” za zastosowanie split payment: szybszy zwrot VAT, czy wyłączenie z przepisów o solidarnej odpowiedzialności. Sprzedawca zaś otrzymał na swoje konto podstawowe zapłatę w kwocie obniżonej o wartość podatku VAT. Pozostała część zapłaty znalazła się na rachunku VAT, do którego dostęp dla sprzedawcy jest ograniczony. W czym tkwi problem? Jeśli sprzedawca potrzebuje środków na wywiązanie się z zobowiązań poza mechanizmem split payment, wówczas musi je pozyskać z innego źródła np. z kredytu. Środki zgromadzone na rachunku VAT może natomiast wykorzystać np. na poczet dalszej zapłaty, lecz w mechanizmie split payment. Może też wnioskować o przelew tych środków na rachunek firmowy, jednak to czasochłonny proces. Efekt? Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, co szósta firma skarży się na problemy finansowe spowodowane przez split payment. Resort finansów chcąc ograniczyć negatywne skutki tego mechanizmu nieco łagodzi przepisy.

Szansa na powszechny split payment

Podatnicy, zarówno korzystający z dobrowolnego, jak i obowiązkowego mechanizmu podziału płatności, od 1 listopada mogą liczyć na ułatwienia. Środki z rachunku VAT mogą wykorzystać nie tylko na poczet zapłaty dla kontrahentów w systemie split payment, ale także na poczet zapłaty należności z tytułu podatków dochodowych, akcyzy, cła, VAT od importu oraz składek ZUS. Jest to szansa na zwiększenie płynności finansowej firm i popularyzację split payment, także jako dobrowolnego mechanizmu. Zgodnie z informacjami opublikowanymi ostatnio przez resort finansów, od 1 lipca 2018 roku do końca października 2019 roku, w ramach – wówczas nieobowiązkowego - mechanizmu podzielonej płatności zrealizowano ponad 24 miliony transakcji.

Bogdan Zatorski: split payment nadal problematyczny

Wprowadzone przez MF przepisy umożliwiające regulowanie ze środków zgromadzonych na rachunku VAT również innych zobowiązań o charakterze publiczno-prawnym należy ocenić jednoznacznie pozytywnie. Powinno ono zmniejszyć napięcia płynności związane ze stosowaniem podzielonej płatności. Dzięki czemu jedna z uciążliwości stosowania mechanizmu wyraźnie się zmniejszy, niestety wzrastają uciążliwości o charakterze operacyjnym. Obowiązkowy split payment ma bowiem wiele pułapek, o których już nie raz można było przeczytać na łamach DGP.