Jan Machulski był aktorem, którego znakiem firmowym była dyskrecja i elegancja. Tymi zaletami zabłysnął w obydwu częściach "Vabanku" w reżyserii swego syna Juliusza - powiedział PAP krytyk filmowy Tomasz Jopkiewicz.

Jan Machulski, aktor filmowy, teatralny i telewizyjny, reżyser i pedagog zmarł w czwartek w Warszawie.

"Trzeba pamiętać - podkreślił Jopkiewicz - że Jan Machulski do historii kina przejdzie, nie tylko dzięki roli kasiarza Kwinto w "Vabanku", bo przecież wystąpił on także między innymi u Tadeusza Konwickiego w "Ostatnim dniu lata" i stworzył tam wybitną rolę dramatyczną".

Według krytyka, Jan Machulski doskonale czuł się także w konwencji pastiszowej, subtelnie komediowej, na co dowodem był "Sublokator" Janusza Majewskiego.

"Odszedł aktor wszechstronny, którego styl gry nigdy nie był agresywny - zauważył Jopkiewicz. - Machulski dawał pole swoim partnerom, co nie znaczy, że przestawał być znakomity. Umiar, dyskrecja, elegancja i wdzięk to znaki firmowe jego aktorstwa".